Dzisiaj słowo ekologia odmienia się przez wszystkie przypadki i praktycznie stało się ono synonimem nowości jeśli chodzi o artykuły użytkowe. Czy tak łatwo naprawdę stworzyć, wyprodukować i rozpowszechnić towar, który będzie prawdziwym przełomem, nowością, hitem sprzedaży, bo jest naprawdę dobry, w rozsądnej cenie i rozwiązuje jeden z typowych codziennych problemów Kowalskiego? Śmiem twierdzić, że to takie proste nie jest, dlatego trzeba znaleźć sposób na zainteresowanie klienta produktem, który nie ma tych cech ewidentnej nowości – jest tylko troszkę poprawiony, ulepszony a trzeba zaproponować go klientowi, który jak wiadomo zawsze liczy się z tym ile ma pieniędzy w portfelu. I tu z pomocą przychodzi ekologia, która pozwala uzasadnić konieczność zakupu nowego urządzenia, choć starsze jest jeszcze w pełni sprawne, ale już nie ekologiczne. Tak właśnie zasypywani jesteśmy ofertami ekologicznych elektrycznych samochodów, ekologicznych pieców grzewczych węglowych, ekologicznych ubrań z celulozy, ekologicznych energooszczędnych żarówek, ekologicznego sprzętu AGD, ekologicznej żywności czy ekologicznych toreb papierowych bądź toreb bawełnianych czy jutowych. Jak w tym marketingowym zalewie pojęć i określeń ekologiczny, eko, naturalny znaleźć to co warto kupić czy używać, ze względu na ochronę środowiska naturalnego w którym żyjemy, a co jest tylko marketingowym bublem, dodatkiem, który ma zmusić nas do nieracjonalnej decyzji zakupowej. Weźmy przykładowo torby papierowe z papieru kraft, otrzymanego z makulatury, które służą do przeniesienia towarów ze sklepu do samochodu i do domu. Zwykle używane są jednokrotnie jako opakowanie naszych zakupów. Alternatywą mogą być plastikowe reklamówki – też zwykle używane jednokrotnie, lub też torba materiałowa, którą zabieramy ze sobą na zakupy. Plastik w przeciwieństwie do celulozy nie jest standardowym ogniwem w cyklu przemian w środowisku naturalnym. Torba plastikowa po wyrzuceniu zostaje tylko rozdrobniona lub spalona i w postaci mikrogranulek plastiku czy produktów jego spalania wyląduje kiedyś w oceanie, a później w naszej żywności jeśli spożywamy ryby czy owoce morza lub zwierzęta hodowlane skarmiane są mączką rybną. Papier wykonany jest z celulozy, którą środowisko naturalne potrafi przetworzyć i rozłożyć na elementy składowe gleby. Jeśli chodzi o prawdziwą ekologiczność to najbardziej Eko torbami są szare torby papierowe z makulatury bez nadruku reklamowego lub z prostym jednokolorowym nadrukiem na przykład logo firmy. Im torba papierowa ładniejsza to znaczy biała, lakierowana z bogatym nadrukiem tym jest mniej ekologiczna ze względu na lakiery, farby i substancje zużyte do produkcji takich papierowych toreb. Wniosek stąd jest taki, że prawdziwe ekologiczne są brązowe torby papierowe z uchwytem płaskim lub sznurkowym, ale wcale tych toreb tak łatwo w sklepie nie dostaniemy. Wiadomo bowiem, że klient kupuje oczami i dlatego torby papierowe w sklepach są kolorowe, z lakierowanego papieru z uchwytem sznurkowym, bo są ładniejsze i nadają się do opakowania prezentów, ale czy są naprawdę ekologiczne? Inspiracją dla tego tekstu stał się artykuł Brudna ekologia dostępny tutaj